I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

piątek, 12 października 2018

Dziewczyna z gór - Małgorzata Warda

www.proszynski.pl
Wydawnictwo Prószyński i S-ka na Fb 

Autor: Małgorzata Warda
Strony: 440
Oprawa: Miękka za skrzydełkami 
Cena okładkowa: 39,90 zł
Rok wydania: 2018



Rocznie w Polsce znika bez śladu 20 tysięcy osób. Wśród nich była też Nadia... Jedenastoletnia dziewczynka zostaje porwana przez młodego mężczyznę. Wywieziona w góry na pustkowie, gdzie żadna z dróg nie prowadzi do cywilizacji. Nie próbowała uciec, nie miała dokąd, a nocami krążyły wygłodniałe watahy wilków. Przez długie lata dziecko jakim była, musi stawić czoła nowemu okrutnemu życiu. Musi nauczyć się żyć ze swym porywaczem, dorosnąć oraz przeżyć. Po latach porwanie Nadii pozostaje nierozwiązaną zagadką w policyjnych kartotekach. Tymczasem... młoda kobieta prosi przypadkowego kierowcę o pomoc. I tutaj staje przed nami pytanie, które w blurbie powieści jest dwukrotnie zaznaczone - dlaczego? Dlaczego dopiero teraz ta dorosła kobieta chce uciec? Sprawa Nadii zyskała nowe oblicze, czy rozwiążemy zagadkę do końca? Zapewne tak, choć autor nie jest łaskawy by nam to ułatwić czy też przyspieszyć. Snucie domysłów to gra, w jaką się z nami bawi. 

To jest ta książka. A właściwie jedna z tych, których obawiam się recenzować. To obawa przed brakiem tchu. Boje się, że nie przekażę Wam za pomocą słów, odpowiednich słów jak wielka jest to powieść.  Jak wiele przemyśleń wnosi w życie czytelnika, jakie wzbudza emocje, jaka jest ważna i wartościowa. A wartościowa jest i to bardzo. Są książki wciągające i WCIĄGAJĄCE. "Dziewczyna z gór" jest 100% WCIĄGAJĄCA, jak capnie czytelnika to nie puści, aż do nabrania oddechu na ostatniej stronie. Moja rada - zacznij czytać jak masz czas, bo nie odłożysz jej na półkę, nie przestaniesz myśleć i drążyć. Pytanie "dlaczego" i "kim jest porywacz" nabiera ostry wydźwięk wśród wersów, a ostrość zdarzeń przypomina mi również świetnie napisaną powieść "Obsesja". Obie te książki pozostaną na długie lata w mej pamięci. Takich książek się nie zapomina, takie warto czytać. Czytajmy! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz