I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

piątek, 29 września 2017

Uczę się angielskiego

Zajrzyjcie również na Martel Kids na Fb

Strony: 32
Oprawa: Miękka
Format: 27,5 x 21
Rok wydania: 2017




Nauka może być dobrą zabawą! Takim hasłem kusi Wydawnictwo Martel i przekonuje, byśmy uczyli nasze dzieci angielskiego od najmłodszych lat. Nawet już w domu, zanim nasze pociechy pójdą do przedszkola. W 100% się z tym zgadzam, można tak zorganizować dziecku czas, by nauka angielskiego płynnie zgrywała się z zabawą. Dziecko przy tych książeczkach wiele się nauczy, a na pewno nie będzie się nudzić. 



Uczę się angielskiego to dwie książeczki w których znajdziemy wiele ćwiczeń, co najważniejsze różnorodnych ćwiczeń. Mnóstwo gier słownych, krzyżówek, wykreślanek, ćwiczeń pisemnych jak i słownych. Dziecko dzięki nim pozna wiele angielskich słówek, zwrotów oraz przetestuje swoja wiedzę. Kolorowe i zabawne ilustracje, odpowiednio dobrane do każdego zadania sprawiają, że nauka jest świetną przyjemną zabawą. Książeczki aż chce się otworzyć i działać, a zabawne tytuły zachęcają do wykonywania kolejnych zadań przygotowanych przez autora.



Na końcu książek znajduje się słowniczek wyrazów, które występowały w ćwiczeniach. Zdecydowanie ułatwia to pracę z dzieckiem, nie są jednak one przetłumaczone, to zadanie wydawca zostawił dla dzieci i rodziców, by samodzielnie, na koniec utrwalili nowo poznane słowa. Tak samo pomocne mogą okazać się rozwiązania wszystkich ćwiczeń, które umieszczono pod koniec książeczek. 

Do nauki angielskiego zapraszamy, wiele radości i zabawy zapewniamy :)
  



   

wtorek, 26 września 2017

Zabawy językowe, które ćwiczą mowę


Autorzy: Elżbieta i Witold Szwajkowscy
Strony: 64
Oprawa: Miękka
Format: 29,5 x 21
Premiera: 13 września 2017

Ćwicz z dzieckiem i słuchaj jak mówi



Elżbieta i Witold Szwajkowscy - na rynku literatury dziecięcej są już od 2012 roku, obecnie w swoim dorobku mają 30 wspólnych publikacji. Są to zbiory rymowanek służących rozwojowi mowy i doskonaleniu wymowy - od zabaw dźwiękonaśladowczych dla dzieci, które dopiero uczą się mówić, poprzez ćwiczenia logopedyczne utrwalające prawidłową wymowę dzieci jak i dorosłych, oraz książki i wydawnictwa nieksiążkowe o charakterze ogólnorozwojowym. Poprzednio prezentowałam Wam książeczkę "Sto wierszyków atrakcyjnych do ćwiczeń dykcyjnych", gdzie recenzję znajdziecie TUTAJ. Dziś Państwo Szwajkowscy inspirują nas kolejnym wydaniem, które zaraz bliżej Wam przedstawię.

"Zabawy językowe, które ćwiczą mowę" to nawiązanie do serii Sto wierszyków, jednak książeczka idealnie nadaje się przy pracy z dziećmi, które wcześniej nie miały okazji zetknąć się ze wspomnianą wcześniejszą serią. Zadania proponowane w tym tomie, mają na celu zachęcić dziecko do jak najczęstszego używania danej głoski. Powtarzanie zdobywanej wiedzy to coś, co praktykują autorzy. Twórcze działanie, pobudzenie aktywności i samodzielnego działania to walory książki, która nie tylko zachęca różnorodnością kolorów ale również możliwością użycia nożyczek, kleju, kredek, pisaków, ołówka i długopisu. Przedstawiana nowość to coś więcej niż książka, to również ćwiczenia, które dziecko przy pomocy rodzica rozwiązuje ucząc się poprawnej wymowy. 

"Zabawy językowe, które ćwiczą mowę" to podobna, lecz inna książka w porównaniu do swych poprzedniczek. Samo kompletowanie skrzyneczki logopedycznej powinno inspirować zarówno rodziców jak i dzieci. Stworzenie takiej skrzyneczki opisane jest krok po kroku na samym wstępie, która jest niezbędna do efektywnej pracy z tą książką. Czyż nie brzmi to interesująco?
Do ćwiczeń opisanych z książeczce potrzebne są nieduże przedmioty powszechnego użytku, które z łatwością znajdziemy w domu lub szybko pozyskamy. Przedmioty są tak dobrane, by nie występowała w nich głoska "r", która nie jest uwzględniona w tychże ćwiczeniach i nie była też uwzględniana w tomie "Sto wierszyków nowych do ćwiczeń wymowy". 



Po szczegółowym wstępie w książce znajdziemy listę, która zawiera zawartość wspomnianej skrzyneczki logopedycznej. Mamy miejsce, by odhaczać przedmioty, które już udało nam się zdobyć i włożyć do samodzielnie wykonanej skrzyneczki (np. pudełko po butach). Teraz czas na zabawę i naukę. Rozmieszczenie obrazków jest dobrze przemyślane, nie jest ich za dużo, dzięki czemu dziecko może skoncentrować się na wykonaniu zadania, ilustracje są też wyraźne i średniej wielkości, co daje kolejnego plusa. Instrukcje są wrzucone w kolorowe pola, co powoduje, iż tekst nie zlewa się z zadaniami. Wszystko jest poukładane, spokojne i zachęcające do pracy. Zadania są różnorodne od wycinania przedmiotów i dopasowywania je w odpowiednie miejsca, poprzez czytanie tekstu obrazkowego do odpowiadania na pytania, a wszystko to by ćwiczyć poprawną wymowę z konkretnie przypisanymi głoskami. Książka zawiera również zabawne wierszyki, jak i miejsca na malunki dziecka. Logiczne myślenie i pobudzanie wyobraźni również nie zostało tutaj pominięte. Razem z córką znalazłyśmy również pieniążka, gotowego do wycięcia. 


1. Pozwolę sobie przytoczyć kilka zadań z książki:
1. Magnes na pewno nie przyciąga: 
a) modeliny
b) plasteliny
c) balonu
d) banknotu
e) pionka
    
2. Czy znasz dzieci lub dorosłych, których imiona zaczynają się na literę "s"?
3 Które z wymienionych słów nie pasuje po pozostałych i dlaczego?
a) ciepło
b) cicho
c) cienko
d) ciasno
e) ciągle 
f) ciasto
g) ciemno

Wszystkie ćwiczenia dziecko powinno wykonywać pod okiem lub z pomocą rodzica. wtedy zabawa staje się przyjemną nauką, a nauka wspaniałą zabawą. 
   

niedziela, 17 września 2017

PUZZLE Motyl od AWM

Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski

Dwustronne puzzle edukacyjne dla dzieci
MOTYL

WIEK: 4+


26 DUŻYCH PUZZLI  (49,5 X 33,5 CM)

SUPER POMOC W NAUCE LITEREK I CYFEREK



To jest to... krzyczy Alicja na widok kolejnego pudełka z puzzlami od Wydawnictwa AWM. Będziemy układać! Uradowana podskakuje i pokazuje ząbki. I tak mamy codziennie z naszą trzylatką. A wszystkiemu winny jest Pan Marek z Wydawnictwa. Zesłał na nas te puzzle, a my teraz nic tylko rano układamy totylka, układamy totylka w południe i totylka układamy pod wieczór, przed snem. Kiedy nam się znudzi? Nie wiem, podejrzewam, że moja Ali nie odpuści zbyt szybko. Nauka literek to dla niej doskonała zabawa i świetne spędzenie czasu. W połączeniu z efektownym motylkiem (totylkiem wg Alicji) to już frajda na 100%. 
Po tygodniowych pracach przy literkach, Alicję zaczęły interesować również cyferki, ale nie te, których nauczyła się układając SŁONIA, tylko większe, dwucyfrowe. Z pomocą zawsze razem z mężem idziemy i odpowiadamy na pytania "A to co to za literka?".Dwanaście... "jeden i dwa?" pyta mój skarbuś, kto wie, może wcale nie będzie potrzeby iść do szkoły, skoro już tyyyle umiemy?

A tak serio, to kolejny raz razem z córką polecamy puzzle edukacyjne i dwustronne, nigdy się nie nudzą, zawsze jest opcja zmiany układania, raz literki, a raz cyferki. Nauka poprzez zabawę chyba już na nikim nie robi wrażenia. Na nas ostatnio również mało co robi wrażenie, nasze doświadczenie z książkami i edukacyjnymi zabawkami tak wzrosło, że nasze wymagania sięgają coraz to wyższego szczebla. Nagradzamy te puzzle, które wywarły na nas piorunujące wrażenie i mamy świadomość, że są godne prawdziwej uwagi. Puzzle Motylek, Słoń, Ślimak czy też Dinozur są wspaniałe, idealne na prezent, eleganckie, wytrzymałe, ciekawe i kolorowe. Różnorodne i naprawdę uczą. Uczą bośmy sprawdzili, Ali w zaskakującym tempie nauczyła się cyferek, wszystko jest wiadomo kwestią cyklicznego powtarzania, jednak ja widzę, jakie postępy zrobiliśmy i w jakim krótkim czasie, nawet z przerwą na chorowanie. Jest to naprawdę atrakcyjny sposób na nauczenie dziecka literek i cyferek. Nie będę kolejny raz wspominać o poszerzaniu wyobraźni czy też spostrzegawczości, ponieważ pisałam o tym we wcześniejszych w recenzjach całej serii tychże puzzli.   SŁOŃ,   ŚLIMAK,  DINOZAUR.




Polecam, polecam i jeszcze raz  polecam, nie zawiedziecie się, zwłaszcza, że cena tych puzzli jest wyjątkowo niska (tylko 19,90zł), jak na tak wysokiej jakości produkt. 

Jest to w 100% sprawdzona i trafiona edukacja poprzez zabawę na polskim rynku, a my już coś o tym wiemy. 

Jeśli puzzle to tylko od AWM    :-)











 



środa, 13 września 2017

Kalendarze na 2018 - Ewa Chodakowska kontra Beata Pawlikowska

Wydawnictwo Edipresse książki na Fb 
hitsalonik.pl

Dwa nowe kalendarze na nadchodzący rok 2018
Beata Pawlikowska i Ewa Chodakowska
Obie zdolne i przekonywujące, który kalendarz wybrać? dla każdego coś innego zapewne, dziś spojrze moim krytycznym okiem na obydwa i wybiorę ten, który skradnie moje serce.



Be Sexy
365 dni z Ewą Chodakowską! Czyż nie brzmi to zachęcająco? Ale oczywiście. Bycie fit kusi każdego z nas, nie każdy jednak potrafi dążyć uporczywie do celu, gubić zbędne i przytłaczające nas kilogramy. Ewa zachęca, kusi, proponuje i podpowiada, jak zacząć dbać o siebie, jak zacząć zmianę na lepsze i na zdrowsze. "Nie szukaj problemów, Szukaj rozwiązań!" krzyczy. "Bądź z siebie dumna" i "Bądź dla siebie dobra" motywuje. I tak kartka po kartce jest z nami przez cały rok. 
Ewa w swoim kalendarzu przygotowała serię zdrowych i pysznych przepisów na dania, które pomogą zbliżyć Ci się do zdrowego odżywiania. Przepisy konkretne, krótkie i dosyć proste, warzywne i sezonowe. Znalazła tez kilka propozycji na dania z grilla, których ni musimy sobie odmawiać będąc fit. Oprócz tego podaje nam propozycje miejsc, gdzie warto spędzić weekend i przy okazji poćwiczyć, pobiegać, pospacerować. Podaje bardzo szczegółowe instrukcje, opisuje gdzie start, gdzie meta. Wyznacza trasy trudne, średnie i łatwe. Podaje jaki mamy zaplanowany dystans do pokonania i ile przy tym zgubimy kcal. 
Jest tez mapka, z zaznaczonymi punkcikami, każdy powinien przypasować jakieś miejsce blisko swojego miejsca zamieszkania, jeśli wyjazd nie wchodzi w grę. Ponadto kusi nas swoimi zdjęciami i przypomina, że warto mysleć o sobie i dążyć do wyznaczonych celów. Całą sobą nas motywuje do całorocznej i efektywnej pracy nad sobą. Czego chcieć więcej?

Wygląd
Kalendarz jest średnich rozmiarów, co daje u mnie ogromnego plusa, łatwo będzie go nosić w torebce. Ma jasnoróżowy i zachęcający kolor, okładka jest elegancka i spokojna, w twardej oprawie. Mamy mnóstwo miejsca na notatki własne, co akurat mi zawsze nie było tak potrzebne, ale daje to przejrzystość i klarowność książce. Każdy miesiąc oznaczony innym kolorem, Środek tak samo przyjemny i sympatyczny jak i okładka. 







I love You
Kalendarz do nauki angielskiego 2018
Beata Pawlikowska zachęca swą prostotą i skromnością, znowu bez makijażu. Jak zwykle nikogo nie udaje, jest jaka jest i do tego samego zachęca właściciela kalendarza, któremu poświęciła jako tematykę naukę języka obcego. Krótkie wyrażenia i przysłowia tłumaczone z języka polskiego na angielski, ale by tego nie było mało, nie są to zwykłe zdania. Przejawiają one Beaty misję, zachęcają i ulepszają świat. Autorka jak zawsze potrafi sprytnie wpasować motywację do każdego zdania. "Dzisiaj jest wspaniały nowy dzień" zapewnia, "Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie" przypomina, "Za zakrętem zawsze jest prosta droga" uspokaja. W jej słowach zawsze znajdziemy pocieszenie i ciepło, płynące z głębi jej serca. A wszystko razem wydaje się takie naturalne... Angielski na każdym kroku, prócz cotygodniowych wyrażeń, wyjaśnia nam ciekawostki językowe i zadaje pracę domową, do wykonania w wolnej chwili. Ćwiczenia nie idą na marne, utrwalają nam to, co próbujemy sobie przyswoić. Dodatkowo mamy proste, fonetyczną wymowę wszystkich angielskich słów, co mnie bardzo cieszy, uważam to za dużego plusa, gdyż to właśnie wymowa najbardziej się w życiu przydaje. Angielski ale nie od podszewki, tylko jako uzupełnienie. 

Wygląd
Kalendarz jest większy niż wyżej omawiany. Tutaj mały minus, ale da się przeżyć. Jest również w twardej okładce, za to o wiele bardziej kolorowej. Przypomina mi książkę podróżniczą, gdzie w środku czekają mapy, wolałabym wersję elegancką. Ma za to fajną prążkowaną strukturę. W środku kolory schodzą na boczny plan,  robi się nieco smutniej. Miejsca na notatki jest mniej każdego dnia, co mi idealnie podpasowało, nie jestem osobą, która ma milion spraw do załatwienia w ciągu jednego dnia. Za to Beata dała nam pod koniec kalendarza aż 70 stron na notatki i ćwiczenia angielskiego, czyli naszego celu, kolejny plusik. Natomiast na sam koniec umieszczono najważniejsze zwroty i słownictwo, które mogą nam się w życiu przydać, jest to też przy okazji rozwiązanie naszych wcześniej wspomnianych prac domowych. 





Czas na podsumowanie. Wygląda to tak (ku mojemu własnemu zdziwieniu):
Początkowo, siadając do pisania recenzji owych kalendarzy, wybrałam ten od Beaty Pawlikowskiej, gdyż nauka angielskiego jest mi bliższa niż gubienie kilogramów, i to naukę języka obcego chciałabym postawić sobie za cel na nowy rok. Gdy jednak skończyłam moje wywody na temat tych dwóch rocznych przyjacieli, okazało się, że wolę kalendarz od Ewy Chodakowskiej, gdyż jest on bardziej zachęcający i dużo bardziej kobiecy.  Wychodzi na to, że każdy ma w sobie to coś. Jednak decydując się na jeden, wybieram kalendarz Beaty Pawlikowskiej, mimo iż jest mniej kobiecy i większy, jest o wiele bardziej dla mnie przydatny. Fajnie gdy łączy się przyjemne z pożytecznym, dlatego warto zastanowić się przed wyborem kalendarza, który ma być przy TOBIE cały okrągły rok. 


P.S. Aż cud, że z torebki nie wypadły żadne dziecięce gadźety...

sobota, 9 września 2017

Malowanki naklejanki od Księgarni Animos



Dla dzieci od 4 lat



Zabawne i przyjemne naklejanki, gdzie mamy mnóstwo rzeczy do kolorowania. Elementy w książeczkach są rozmieszczone tematycznie (owoce, baranki, nad stawem, słoneczniki, statki, dżungla, samoloty, zwietzęta pustyni, ryby i wiele wiele innych). Wszystko do zamalowania kredką lub pisakiem, technika dowolna. Naklejki naklejamy tam, gdzie ich miejsce, które musimy odszukać, zgodnie z instrukcjami na każdej stronie.

Ta seria książek to świetna zabawa rozwijająca sprawność manulaną oraz ćwicząca spostrzegawczość i dokładność. Cierpliwości też trochę by się tu przydało, gdyż rysunkom nie ma końca. Obrazków do kolorowania jest naprawdę dużo, są różnorodne  i tematyczne. Dziecko dzięki temu nie tylko pozna wygląd różnych rybek czy statków, ale i taż rozszerzy swój zasób słów, gdzie w wieku 4 lat ciągle się on zmienia i powiększa (np. statek, parowiec, łódź, łódka, prom, żaglówka, ponton, koło ratunkowe, wiosło, kotfica).




Zabawa na długie godziny. Moja córeczka upodobała sobie naklejki, które wyjątkowo wpadły jej w oko. Przykleja i odkleja, a one ciągle spełniają swoją funkcję. Narysowała też swoją pierwszą tęczę, a mamusia jest taaaaka dumna i szczęśliwa. Książeczki pomogły nam przetrwać trudne chwile na oddziale szpitalnym, gdzie chora Alicja nie miała ani ochoty na zabawę, ani siły. Naklejkowe książeczki od Księgarni Animos uratowały nas przed nudą i smutkiem, dając chwile radości i zabawy na łóżku. Okazały się lepsze niż ulubione gadżety do zabaw i sprawdzone pocieszacze. 

Nasza ulubiona część to NA FARMIE, a Wasza która będzie ulubioną?

NASZA TĘCZA :-) 






Dziękujemy Księgarni Animos za wspaniałe książeczki kolorowanki naklejanki. Animos zawsze wie, co jest dla nas dobre i zawsze jesteśmy zachwycone książkami od niej. Wydawnictwo Adamada brawo za pomysł i świetne wykonanie całej serii.




Kurs pozytywnego myślenia - Wszystko mogę zacząć od nowa


Autor: Beata Pawlikowska
Strony: 232
Oprawa: Twarda
Seria: Kurs pozytywnego myślenia 




Jeden tekst, codziennie, przez 365 dni.


Rady od autorki:
- czytaj jeden tekst dziennie, zapisuj swoje wnioski,
- rób to codziennie bez wyjątku, niezależnie od chęci czy niechęci,
- podejmij wyzwanie, że robisz to przez miesiąc codziennie rano, a dopiero po miesiącu zastanów się czy chcesz kontynuować, czy przerywasz.


Poradniki - to coś, w czym specjalizuje się Wydawnictwo Edipresse książki. To książka, która ma na celu pomóc w czymś. Tak zwana instrukcja pomagająca nam w tym, z czym mamy  problem.  Zawiera rady, wskazówki, podpowiedzi, nadzieję, moc. To wszystko mieści się w serii poradnikach Beaty Pawlikowskiej, która jest twórczynią aż dwunastu takich części. Beata znana jest głównie z niesienia pomocy innym i z dalekich podróży. Jest doskonałą pisarką, w swych książkach potrafi dotrzeć do czytelnika i przekonać go do swych racji, odpowiednio je motywując.

Ta kobieta ma moc, a TY? Czy też chcesz być silna i mieć tą moc? Zajrzyj do tej książki, niesie wiele przekazów, jest po prostu fajna i bardzo przekonująca. Mnie przekonała, jak i wcześniejsze części, które codziennie kartkuje. 



Wydawnictwo poleca dwanaście tytułów 
z serii KURS POZYTYWNEGO MYŚLENIA:
Moja wewnętrzna moc
Wierzę w szczęście
Świat mi mówi: Kocham Cię
Moje Wewnętrzne Ja
Sięgam po odwagę
Wszystko będzie najlepiej 
Sięgam po odwagę
Wszystko mogę zacząć od nowa
Działam efektywnie
Żyję tu i teraz
Jestem dyrektorem mojego życia
Idę moją własną drogą
Jestem pozytywnym wojownikiem