I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

czwartek, 23 lipca 2015

Tata SUPERspacerowicz

Misja spacer. Maluch & Tata.


Do parku, na plac zabaw czy na łąkę... Gdziekolwiek się wybierzecie, warto byś był przygotowany... To jest jak wyprawa na wakacje, odpowiedni ekwipunek, plan trasy, sprawdzony sprzęt.
Spacery to same plusy... Spędzasz czas ze swoim dzieckiem, budujesz z nim więź, pokazujesz mu świat, ale i też odciążasz mamę maluszka, która w końcu będzie mieć chwilę dla siebie.
Tata & wózek z dzieckiem jest bardzo trendy. Ludzie komentują i podziwiają, a tata może być dumny. Hmm... nie ważne, że mama robi to codziennie, togo nikt nie widzi. No ale o tatusiowych spacerach tu mowa... Więc może kilka rad?


STRATEGIA UBIERANIA
Naszykuj wszystkie potrzebne rzeczy. Wózek, chustę lub nosidełko - każda z tych rzeczy ma swoje zalety oraz wady. Wózek jest urządzeniem najbardziej popularnym, doskonały na dłuższe trasy, w którym maluszek na ogół chętnie zasypia, a tata może wtedy poczytać swoją ulubioną gazetę na ławeczce w parku. Można też do niego zapakować niezbędne rzeczy, tj zabawki, butelkę z mlekiem i herbatką/wodą, przy czym mamy wolne ręce. Są jednak sytuacje, gdzie lepiej sprawdza się chusta lub nosidełko. 

ODPOWIEDNI EKWIPUNEK 
Na spacer zabierz rzeczy niezbędne. W zależności jaka długa to ma być wyprawa, zapakuj zapas pieluszek, nawilżone chusteczki, odmierzony proszek z mlekiem modyfikowanym i letnią woda w termosie oraz śliniaczek. Jeśli rozszerzasz dietę malca, zabierz też przekąski (chrupki, paluszki, deserek w słoiczku czy też biszkopty). Specjalna podkładka (składana) do przewijania doskonale sprawdzi się w warunkach polowych. Niezbędna jest również butelka z herbatką, soczkiem lub wodą dla dziecka, dla taty też nie zaszkodzi . Może przydać się też kocyk i dodatkowe ubrania - w zależności od pogody. Teraz mamy lipiec, więc podejrzewam, że na krótki spacer wystarczy butelka z wodą, śliniaczek oraz krem z filtrem (30 powinna wystarczyć/w zimę krem na mróz). 
Wychodząc na dłużej z domu, musimy przewidzieć, co może nam się przydać. O telefonie na pewno nie zapomnisz, jeśli dziecko używa smoczka, to również trzeba o nim pamiętać. Zabawki wskazane. 


Odpowiedni bagaż masz już uszykowany. Wózek czeka w gotowości. 
A więc wychodzimy... Tzn tata wychodzi... z dzieckiem oczywiście.

STRATEGIA UBIERANIA
Najpierw ubieramy siebie, by dziecko nam się nie zgrzało czekając.
Dziecko nakarmione, z suchą pieluszką ubieramy odpowiednio do pogody. Dziś konieczny kapelusio chroniący główkę przed słońcem. 
Gdy mamy jednak porę jesienną czy też zimową, ubieramy maluszka na cebulkę. Wszystkim pewnie znana metoda ubierania. Co jakiś czas sprawdzamy na spacerku dotykając dziecku kark, czy nie jest mu za zimno lub za ciepło. Lekarze radzą by noworodkowi zakładać jedną warstwę ubrania więcej, niż mamy my sami. Starszemu dziecku wystarczy, jeśli będzie miało tyle warstw co ty. W zimne dni okrywamy maluszka kocykiem/śpiworkiem. Nom... tyle teorii. 

PLAN TRASY
Na włóczęgi bez celu przyjdzie jeszcze czas, spacerując z małym dzieckiem, dobrze mieć w głowie jakiś plan spaceru, choćby ogólny. Unikaj miejsc głośnych i zatłoczonych, omijaj ruchliwe ulice i centra handlowe. Latem kieruj się tam, gdzie jest cień, a zimą idź w miejsca zasłonięte od wiatru. 
Trasę dostosuj do wieku dziecka. Noworodek i niemowlak jest stosunkowo bezproblemowym dzieckiem, większość przesypia cały spacer, oczywiście nie każde... Nie wypuszczaj się jednak zbyt daleko, noworodek nie zważając na okoliczności może zażądać piersi mamy, kilkumiesięczne dziecko może zaś zacząć marudzić. Nie oznacza to jednak, że spacer musisz skrócić do minimum - możesz po prostu krążyć po okolicy, w każdej chwili gotowy do szybkiego powrotu. Dla starszego dziecka spacer to okazja do poznawania świata, z nim możesz wybrać się o wiele dalej. Pokaż mu kaczki w stawie, zatrzymaj się przy fontannie, pozwól dotknąć kolorowych kwiatków i liści. Telefonem prawdopodobnie możesz robić zdjęcia, uwieczniaj więc magiczne chwile. 

POWRÓT DO BAZY
Jeśli jesteś tatą superspacerowym i właśnie dumnie przekraczasz próg domu z maluszkiem... stop - pomyśl jeszcze o jednym. Efekt końcowy może zniszczyć tzw sielankę, czyli sposób przekazania dziecka mamie.
Po pierwsze przed wejściem do domu zerknij na stan wózka i w razie jego potrzeby oczyść koła z błota/liści. W ten sposób nie narazisz się na sytuacje, gdy twoja partnerka zamiast słów wdzięczności i uznania, wygłosi tyradę na temat nie szanowania jej pracy, bo przecież właśnie umyła podłogę. Po drugie nie przekazuj mamie od razu dziecka, nie jesteś kurierem. Po wejściu rozbierz i przewiń dziecko, pobaw się z nim chwilę, by mama mogła np. przynajmniej podgrzać jedzenie. 
Jeśli okażę się, że podczas wyprawy upolowaliście dla mamy mały bukiet polnych kwiatów lub ulubioną gazetę, to naprawdę jesteś Spacerowym Mistrzem Świata! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz