Tekst i rysunki: Yuval Zommer
specjalistka od robali: Barbara Taylor
Strony: 64
Oprawa: Twarda
Format: 24 x 35
Cena okładkowa: 49,99 zł
Rok wydania: 2017
W książce znajduje się 15 muszek, odszukaj je!
Kto podoła odnalezieniu wszystkich muszek? Podejmujesz wyzwanie?
"Wielka księga robali" jest naprawdę wielka, jest ogromna, nie mieści mi się w półce, dzięki czemu w ogóle na niej nie ląduje, tylko jest ciągle używana, czytana, wertowana. Myślałam, że jej rozmiar będzie minusem, ale jest zupełnie odwrotnie, przykuwa uwagę każdego, kto tylko na nią spojrzy. Samo słowo ROBALE intryguje na tyle, że nie sposób jej nie otworzyć. Bardzo trafny tytuł, prosty i docelowy. Książka nie dosyć, że wielka to jeszcze księga. A w środku co w niej piszczy? Otóż wszelakie motyle, pszczoły, ważki, różnorodne muchy, termity i biedronki, rozmaite modliszki, robale wodne, koniki i pasikoniki, wszelkie pracowite robaki domowe, ogrodowe oraz te wijące, skaczące czy też pełzające. Wszystkie zmieściły się w tej księdze i wyjść nie zamierzają. Mają w sobie wiele tajemnic, które chętnie zdradzają. Masz ochotę poznać je bliżej? Wejdź do świata robali, a zobaczysz ile ciekawostek się dowiesz.
Każdy robal jest ciekawie opisany, o niejednym dowiemy się bardzo zaskakujących rzeczy. Wszystkie robale duże i małe, które połączyło jedno, nie mają kości, większość ma natomiast szkielet zewnętrzny. Czyż to niesamowite? A czy wiecie, który robak nie jest robakiem? Ha! ja nie wiem, ale zaraz sobie sprawdzę :)
Oprócz skrzętnie przedstawionych robaczków, książka zachęca nas do myślenia. Zadaje pytania, poleca wykonać zadania, które mają swoje rozwiązania na ostatnich stronach księgi, tuż obok indeksu, który z kolei ułatwia nam poruszanie się po książce. Wszystko ładne i piękne, w pastelowych kolorach, które osobiście uwielbiam. Bardzo polubiliśmy z córką tą księgę, polecamy i Wam od czasu do czasu do niej zaglądnąć :)
Każdy robal jest ciekawie opisany, o niejednym dowiemy się bardzo zaskakujących rzeczy. Wszystkie robale duże i małe, które połączyło jedno, nie mają kości, większość ma natomiast szkielet zewnętrzny. Czyż to niesamowite? A czy wiecie, który robak nie jest robakiem? Ha! ja nie wiem, ale zaraz sobie sprawdzę :)
Oprócz skrzętnie przedstawionych robaczków, książka zachęca nas do myślenia. Zadaje pytania, poleca wykonać zadania, które mają swoje rozwiązania na ostatnich stronach księgi, tuż obok indeksu, który z kolei ułatwia nam poruszanie się po książce. Wszystko ładne i piękne, w pastelowych kolorach, które osobiście uwielbiam. Bardzo polubiliśmy z córką tą księgę, polecamy i Wam od czasu do czasu do niej zaglądnąć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz