I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

środa, 29 czerwca 2016

See See scrub do twarzy - recenzja dla ibeauty.pl

See See
Qltowy KOsmetyk

Tym razem przetestowałam na własnej skórze, dość niedoskonałej niestety, scrub z minerałami z Morza Martwego dla ibeauty 

200ml
Made in Israel





Nowatorskie połączenie żelu oczyszczającego z peelingiem. Zawiera minerały z Morza Martwego oraz  składniki roślinne: aloe vera, olejki z pestek winogron, awokado, migdałów.  Do wszystkich typów skóry.


Sposób użycia:
- umyj twarz ciepłą wodą,
- kulistymi ruchami rozprowadź żel na twarzy,
- zmyj ciepłą wodą.

Sprawdziłam i faktycznie na mokrej skórze tworzy się delikatna pianka, ale bardzo delikatna. Peeling wyczuwalny, tak delikatny, że aż przyjemny. Rozprowadza się świetnie, trochę jedynie konsystencja za rzadka, ucieka między palcami. Scrub doskonale oczyszcza i odświeża cerę. Niestety jej nie poprawia, niedoskonałości nadal są, niestety nie poradził  sobie z nimi. Mimo to, fajnie się sprawdza jako kosmetyk do demakijażu, po zastosowaniu go nie trzeba używać płynu miceralnego czy też innego kosmetyku do demakijażu. See See można stosować codziennie, nie zauważyłam by wysuszał skórę. 
Jest wydajny i delikatny dla skóry, pozostawia ją delikatną i oczyszczoną z nadmiaru sebum. 
 Zapach przyjemny, delikatny. 

Lubię naturalne kosmetyki, podoba mi się, że See See jest z mikroglanulkami nie syntetycznymi, a z naturalnej luffy. Ni e zawiera parabenów





Kosmetyk oceniam na dobry, warty spróbowania.



4 komentarze:

  1. Mam cere z problemami tzzn. po kuracji hormonalnej ciągle chodzę wysyfiona ani nigdy nie miałam aż takiego problemu , jedynie sporadycznie.Ciągle szukam magicznego kosmetyku i nadal nie znalazłam , a ten chyba też by mi nie pomógł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiczne kosmetyki ze sklepów... powinny działać cuda, a tymczasem nie działają w ogóle. Proszę spróbować smarowania wacikiem nasączonym... moczem. Usłyszałam o tej metodzie bardzo bardzo dawno, nigdy nie miałam jakoś specjalnie ochoty tego spróbować. Po kolejnym nie udanym kosmetyku odważyłam się u mnie działa cuda. Jestem na wczesnym etapie eksperymentu, ale poprawa jest u mnie o 80%, kiedyś w końcu ludzie leczyli rany w ten sposób.

      Usuń
  2. Większość kosmetyków nie jest badana klinicznie. Miałam na ramionach ) straszne wypryski i wypróbowałam tonik lub olejek z drzewa herbacianego z oriflame. Seria Love nature. Bardzo mi pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Do takich firm nie jestem zbytnio przekonana, jeśli chodzi o toniki itp ale wypróbujemy i zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń