Tytuł: Kamień i sól
Wydawnictwo: IUVI
Autor: Victoria Scott
Tłumaczenie: Marzena Dziewońska
Format: 13,5x20,5
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Strony: 365
Rok wydania: 2016
Każdy kto czytał pierwszy tom powieści, zastanawia się zapewne czy Tella dobiegnie do mety i czy będzie tam pierwsza. Tella - siedemnastoletnia już dziewczyna, uczestniczka Piekielnego Wyścigu, przetrwała już dwa ekosystemy: dżunglę i pustynie. Teraz kolej na zmierzenie się z przeciwnościami na morzu oraz w górach. Na początku Piekielnego Wyścigu wystartowało 122 uczestników, do ostatniego etapy przystąpiło już tylko 41. Walka na śmierć i życie. Walka o lek, który ma uratować brata Telli lub też bliska osobę zwycięzcy. Każdy ma nadzieję na wygraną, na cudotwórczy lek, który jest niedostępny dla nikogo. Wszyscy walczą przeciwko sobie, lecz utworzyły się też grupy, które sobie wzajemnie pomagają. Jak się okazuje tylko w grupie i we wzajemnej pomocy człowiek jest w stanie przeżyć etapy, przygotowane przez twórców wyścigu. Tella zdaje sobie sprawę, że nie może nikomu zaufać w 100%, bowiem każdy chce być pierwszy i uratować kochaną osobę, lek jest tylko jeden, zwycięzca również.
Oszałamiający thriller Victorii Scott sprawi, że Twój puls przyspieszy, niesamowicie wciągająca fabuła z nutką romantyzmu, wszystko przemyślane do samego końca. Po przeczytaniu pierwszego tomu Ogień i Woda, myślałam, że drugi tom mnie niczym nie zaskoczy, że wyścig będzie toczył się swoim życiem, kolejne etapy, kolejne zmagania z coraz trudniejszymi zadaniami, myślałam, że przewidziałam akcję, a jednak, myliłam się. Druga część zaskakuje, stawia uczestników w nowych sytuacjach, zmieniają się zasady, Wyścig nabiera tempa choćby poprzez walki między pandorami, które zaplanowali organizatorzy. Wybucha bunt, a na czele stoi Tella, jak potoczą się losy Piekielnego Wyścigu? Czy wyścig dobiegnie końca? Kto zwycięży i czy lek naprawdę istnieje? Na te wszystkie pytania odpowiedzi szukajcie w książce.
Ja osobiście mam niedosyt, a nawet jestem trochę rozczarowana zakończeniem, spodziewałam się innego rozwoju zdarzeń. Zniszczenie Piekielnego Wyścigu na zawsze wydawało się takie bliskie, a gdy stało się w końcu możliwe, autorka kończy powieść. Wyczytałam tu i ówdzie, że Victoria Scott planuje trzeci tom powieści i mam ogromną nadzieję, że to prawda i że mój niedosyt zostanie zaspokojony. Jak trzeci tom się ukarze od razu po niego sięgam i wam również o tym dam znać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz