I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

piątek, 27 stycznia 2017

Jak gdybyś tańczyła

www.proszynski.pl

Wydawnictwo Prószyński i S-ka


Tytuł: Jak gdybyś tańczyła
Autor: Diane Chamberlain
Strony: 502
Format: 13 x 20
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 12 styczeń 2017
Cena z okładki: 39,90 zł


Molly i Aidan to wzorowe małżeństwo przed czterdziestką, mają dom, pracę, pieniądze, ale nie mają najważniejszego. Nie mają dziecka. Nie mogą mieć dzieci biologicznych, dlatego też starają się o adopcję.  Ufając sobie bezgranicznie decydują się na otwartą adopcję, za podstawę udanego ich związku przypisują sobie szczerość ponad wszystko. Mimo to, Molly ma tajemnicę z przeszłości, którą stara się wyprzeć ze wszystkich sił. Idzie w zaparte i udaje, że przeszłości nie ma. Ma też swoje powody, by ona na jaw nie wyszła, zwłaszcza teraz, gdy są tak blisko przysposobienia dziecka. 

Książka napisana jest z dwóch perspektyw. Powoli i kolejno poznajemy dzieciństwo, przeszłość Molly oraz bierzemy udział w wydarzeniach teraźniejszych. Bardzo lubię dobra dwutorową akcję, tutaj autorka spisała się genialnie.

Molly udaje, że wszystko jest w porządku, a zerwanie wszelkich kontaktów z rodziną pomaga jej żyć normalnie. Mimo to demony przeszłości zakradają się do jej życia i nie dają o sobie zapomnieć. Gdy zaglądamy w przeszłość Molly, dowiadujemy się kim była główna bohaterka. Poznajemy zbuntowaną szesnastolatkę podczas wakacji, która zaczyna odkrywać i smakować zakazany owoc. Która mieszka w Morrisons Ridge w Karolinie Północnej, uwielbia taniec i muzykę, ale przede wszystkim, która spędza całe dnie na wymyślaniu zabaw umilających życie jej niepełnosprawnemu ojcu, dla którego zrobiłaby wszystko. Molly ma dwie matki, biologiczną oraz adopcyjną. Ma wielkie serce, naiwną duszę i przyjaciółkę, która ciągle sprowadza na nią kłopoty. Pewnego dnia traci grunt pod stopami, zostaje sama ze swoimi myślami i żalem do całego świata. Momentalnie z dziecka, które wspierane jest przez wielu bliskich staje się kobietą, która nie do końca wie co ma zrobić ze swoim życiem, zostaje sama. Pogrążona w żałobie ucieka ze swojego życia i układa je od nowa. Aż do teraz, kiedy stoi nad przepaścią.
  

Czy Molly podzieli się przeszłością ze swoim mężem, przyszłym ojcem ich wspólnego dziecka? Czy Molly mimo swoich obaw wykorzysta swoje doświadczenia i zdecyduje się na otwartą adopcję? Czy pokocha dziecko urodzone przez inną kobietę? Czy będzie szczęśliwa? Czy może jednak Aidan nie wybaczy jej tylu kłamstw i nie zechce stworzyć z nią pełnej rodziny, tak jak uczynił to jej były narzeczony? 

Poruszająca historia, wyjęta żywcem z życia wielu rodzin. Autentyczna i wzruszająca, przypomina nam jakie życie jest kruche. Miłość, szacunek, odwaga, zdrowie, naiwność, wsparcie, kłamstwa, ból, żałoba, złość i wiele innych aspektów poruszyła autorka w swojej powieści. Lekka i zarazem ciężka historia o życiu, codzienności, lekko przewidywalna i  zaskakująca jednocześnie. Nie mogłam się oderwać od tej powieści, strony uciekały jedna po drugiej. Meritum przeszyło mnie o dreszcze i łzy. Polecam każdemu, komu przydałoby się trochę pokory, a brakuje jej nam wszystkim.  


2 komentarze:

  1. Wow świetna recenzja :-) bardzo bym chciała przeczytać tą książkę ;) wciągająca jest .Lubię takie życiowe książki .

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tej pory nie czytałam żadnej powieści Chamberlain, ale myślę, że dobrze było zacząć od tej, ponieważ upewniłam się, że autorka potrafi pisać bardzo wzruszająco i jednocześnie brutalne. Poza tym świetnie gra na emocjach ;)
    Zapraszam do siebie na odrobinę nietypową recenzję:
    www.favouread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń