Autor: Marta Motyl
Strony: 278
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Format: 13,5 x 21,5
Rok wydania: 2017
Cena okładkowa: 39,90 zł
Marta Motyl - autorka powieści KochAna (2012) i Odcienie czerwieni (2016), w których obrazowo przedstawia relacje między psychika a ciałem. Ukończyła studia magisterskie z historii sztuki na Uniwersytecie Łódzkim. W prozie oraz plastyce najbardziej ceni sobie dzieła odważne, wyraziste oraz gwarantujące intensywność zmysłowych doznań. We własnym pisaniu także kieruje się tymi wytycznymi.
Znając upodobania twórcze pisarki powinnam się domyśleć o czym mogłaby być ta książka. Jest ona jednak dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Przepełniona seksem, seksapilem i związanymi z nimi doznaniami. Niektórych zapewne może nieco onieśmielać, innych oburzać, a jeszcze innych zniesmaczać. Dla mnie ta książka okazała się zaskakująca, ale szybko przyzwyczaiłam się do pomysłów aktorki i stylu jej pisania. Choć na wstępie budziła we mnie kontrowersję, to z upływem przeczytanych stron wciągnęła na tyle, że dość szybko zamknęłam ją na ostatniej stronie.
Moc granatu to powieść bardzo odważna, intrygująca, pikantna oraz zmysłowa, okraszona wieloma szczegółami, które nie zawsze jednak trafiały w moje upodobania czytelnicze. Autorka tchnęła w powieść wiele emocji, przepełniła ją zamyśleniami nad życiem, trudami podejmowania wyborów.
Autorka przedstawi nam biseksualną Magdę, studentkę historii sztuki, która lada moment ma bronić magistra i zaliczyć praktyki w szkole. Magda, z jednej strony przyszła nauczycielka w spódnicy za kolano i włosach uporządkowanych w kok, a z drugiej dziewczyna o barwnej i fantazyjnej wyobraźni, która walczy ze sobą i swoją orientacją, niezdecydowana, zagubiona i niepewna swej przyszłości, lekko ordynarna. Jej wybory przypominają jakby tonący chwytał się brzytwy. Poszukując właściwej siebie podejmuje wiele decyzji, które za chwilę okazują się życiowymi porażkami. Bohaterka, rozchwiana emocjonalnie, porusza się jak w amoku wplątując się w związki, które jeszcze bardziej ją ranią, postanawia więc ranić w zamian za to i siebie i innych, w dosłownym znaczeniu tego słowa. Czując, że się cofa, w zagubieniu traci wiarę w siebie, w przyszłość i sens życia.
Związki głównej bohaterki głównie opierają się na kłamstwie i zdradzie. Początkowo poznajemy jej partnera, który jej nie szanuje i nie dba o jej potrzeby. Bohaterka ulega więc wdziękom uczennicy gimnazjum, za co zostaje wyrzucona ze szkoły. Gdy obydwa romanse zostają zerwane, Magda postanawia wrócić do byłego chłopaka, który z kolei jest dobry, ale do czasu, gdyż zaczyna podnosić rękę na swa partnerkę. Co zrobi Magda po takich przejściach i wahaniach życiowych wyborów? Ułoży sobie spokojne życie, czy może w desperacji znowu zacznie łapać się brzytwy?
Rozżalona i porzucona Magda dochodzi do wniosku, że przed uczuciem nie należy się uniżać, by natrafić na ta jedyną i prawdziwą miłość. Czy jednak będzie postępować wedle tej zasady? Branie pieniędzy za seks na pewno jej w tym nie pomoże.
Jeśli sięgniecie po tę książkę, możliwe, że przypomnicie sobie powieść 50 twarzy Greya, o której w powieści Moc granatu jest oczywiście wzmianka...