I czerwone szpilki

I czerwone szpilki

niedziela, 2 kwietnia 2017

Super LABIRYNTY i Super ŁAMIGŁÓWKI

MAZAK Z GUMKĄ I ŚCIERALNE STRONY




W serii BYSTRZAKI DO DZIEŁA:
- Labirynty
- Łamigłówki
- Połącz kropki


Chwyć mazak, otwórz książkę i rozpocznij przygodę w krainie łamigłówek oraz labiryntów. Ćwicz spostrzegawczość, koncentrację, rozwijaj logiczne myślenie. Oddaj się kreatywności. Baw się dobrze!



Ta książka uratowała mi życie już wiele razy. Jest ciepło i razem z córką spędzamy dużo czasu na dworze. Wszystko jest w porządku, póki nie zabieram dziecka do domu. Krzyk, płacz, pisk... Niosące dziecko pod pachą, które dla utrudnienia wierzga nogami, słychać na pół ulicy. Ale z tym koniec. Odkąd mamy w domu Labirynty i Łamigłówki, córka wskakuje do domu z prędkością światła. Wystarczy, że wspomnę o naszych książeczkach: pisiu łiiiiiii (czyt. Labirynty) i łał łał (czyt. Łamigłówki) moje dziecko z chęcią wchodzi do domu. To jest niesamowite, co ta książka robi z moją córką. Książki można nawet śmiało zabrać do ogrodu, nadają się idealnie na piknik czy plażę. Wykonane solidnie, przeznaczone do zadań ekstremalnych, a spirala dopełnia wygodą i swobodnym korzystaniu z książek.




Zmywalne kartki, z których można korzystać wiele razy i pisak, który jako pierwszy w naszym posiadaniu nadal działa bez zarzutów, gdyż inne się po krótkim czasie wciskały do środka. Czego chcieć więcej? Może dużo czasu, bo odkąd mamy te książeczki, zadaniom nie ma końca.

Od dawna lubimy tego typu, wielokrotnego użytku zadania, ale na punkcie tych właśnie książek oszalała. Szczególnie do gustu przypadły jej Labirynty. Lubi również dopasowywać brakujące elementy w pary, dorysowywać brakujące części ilustracji czy też łączyć w pary obrazki. Najlepiej jej się pisze z mamą lub tatą, ale sama również z wielkim zapałem zasiada do nich. Zawsze myślałam, że tego typu zadania są za trudne dla małych dzieci. Moja 2,5 letnia córka dobrze sobie z nimi radzi, dzięki moim tłumaczeniom rozwiązuje niektóre zadania sama. Te które wykonuje już kolejny raz, idą jej z łatwością. I choć Alicja często ma własny pomysł na rozwiązanie ćwiczeń, cały czas ją chwalę, co dodaje jej pewności siebie. Wspieram, nie krytykuje. Gdyż słowo NIE  działa hamująco na wyobraźnię dzieci. Dlaczego więc nie pozwolić naszym pociechom na odrobinę samodzielności i inwencji twórczej? 



Na załączonych zdjęciach doskonale widać, jakie ulepszenia naniosła Alicja, np. logicznym jest przecież fakt, że gdy pada deszcz, przydałoby się słonko, na dodatek uśmiechnięte, no i koniecznie z włosami. Jak na porządne słońce przystało.




Kartki całe zapisani i co teraz? Teraz robimy czary mary i znów możemy bawić się z książeczkami oraz uczyć, gdyż przemycają nam dyskretnie zadania sprawdzające wiedzę i uczące wielu ciekawych faktów.







BYSTRZAKU DO DZIEŁA!! PISZ I ZMAZUJ :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz