W serii NIESFORNE ZWIERZAKI:
- rozgniewany pająk
- płaczliwa kotka
- uparty jeż
- przemądrzała mysz
- leniwa rybka
- nieśmiały pies
- niecierpliwy komar
- tchórzliwy ptak
- zazdrosna żaba
Czyli Małe Zoo Babci Lejli
Autor: Tulin Kozikoglu
Strony: 24
Oprawa: Twarda
Format: 24,5 x 23
Rok wydania: 2017
Wiek: 3+
Cena okładkowa: 19,99 zł
Kto ma w domu jakiegoś zwierzaka? Ja mam, jednego - Grzankę. Grzanka to gekon lamparci. Jest bardzo spokojna, przyjazna, ciekawska i ciągle głodna. Nie ma z nią problemów, nie hałasuje i nie trzeba wyprowadzać ją na spacer. Nie to co pupile Babci Lejli. Nasza książkowa bohaterka ma już osiemdziesiąt sześć lat i dom pełen podopiecznych. Od lat mieszka z nimi pod jednym dachem i jest z tego powodu bardzo szczęśliwa. Mali domownicy wnoszą do jej życia wiele radości, ale i również niemało utrapień. Tak to już jest ze zwierzętami, każdy ma inne upodobania, charakter i pomysły, lecz każdy jest mile widziany. W domu Babci Lejli z pewnością nie ma za to miejsca na nudę, zawsze coś się dzieje.
Babcia Lejla swoje opowiastki snuje żartobliwym i rytmicznym wierszem. Bardzo lubię tego typu historyjki, gdyż szybko, przyjemnie i narracyjnie się je czyta. Ilustracje dodają opowieścią dodatkowego uroku, choć mogłoby być ich ciut więcej, za to grzeszą oryginalnością. Każdy zwierzak jest przyjazny i choć nieraz może nam się wydawać, że jest inaczej, to każdy ma dobre serduszko i zamiary. Wszyscy mieszkają przecież w jednym domu, muszą żyć w zgodzie. Ale co począć jak pająk chodzi rozgniewany, kotka ciągle płacze, jeż się zaparł na dobre, a mysz znowu się wymądrza? Jak jeszcze dodać do tego zazdrosną o wszystko żabę, wstydliwego pieska i leniwą rybkę to mamy niezły galimatias, nieprawdaż? Jak Babcia Lejla sobie z tym całym harmidrem radzi i dlaczego pozwala na to wszystko? Jak się okazuje ze wszystkich sytuacji jest jakieś wyjście, nie zawsze widoczne na pierwszy rzut oka, ale jest. Wystarczy chcieć znaleźć jakieś rozwiązanie, dobre dla wszystkich.
Z literatury przedmiotu wiadomo, że pierwsze kilkanaście miesięcy życia dziecka to okres, kiedy mózg jest najbardziej plastyczny oraz chłonny, jeśli chodzi o dźwięki mowy. W tym okresie komunikacja z dzieckiem prowadzi do opanowania fonetyki przez malucha. Rymy odgrywają w tym bardzo ważną rolę. Dlatego tak cenię rymowane i zabawne wierszyki czy też opowiastki, a Wydawnictwo Wilga jak zawsze spisało się na medal w tej kwestii. Każda strona w tych książeczkach jest wspaniała, idealnie zrymowana i okraszona odpowiednią dawką humoru. Szczerze polecam "Płaczliwą kotkę" i "Rozgniewanego pająka".
Pająk Gryzek gniewa się i złości, bo inni psują jego artystyczne pajęczyny, a przecież on chce zostać sławnym artystą. Jak sądzicie, czy Gryzek znajdzie rozwiązanie z tej trudnej dla wszystkich sytuacji?
Natomiast kotka Markotka, która ciągle płacze i marudzi, daje się we znaki współlokatorom. Wszyscy mają już dość jej ciągłych narzekan i łez. Chcecie wiedzieć, czy kotka Markotka przestanie wreszcie popłakiwać?
Z każdej z tych historii można wynieść morał. W domu Babci Lejli zawsze jest jakaś rada, skorzystacie z niej?
Przyjazne książeczki, uczące dobrych zachowań, pomysłowości, inwencji twórczej czy też przyjaźni i wzajemnego zrozumienia. Czytając te opowiastki, na pierwszy rzut nasuwa się mi myśl, że wystarczy chcieć, a można. Chcecie? To koniecznie przeczytajcie opowiastki "Płaczliwej kotki" i "Rozgniewanego pająka". Polecam. Bardzo wartościowe książeczki.